Czy miałeś/aś sytuację, w której w relacji miłosnej układało się wszystko w porządku do momentu, gdy pojawiła się bliskość i intymność. W tym momencie partner/ka oddalił/a. Dziwnie to wygląda i mogłeś/mogłaś stracić orientację w sytuacji. Rzeczywiście trochę to nie logiczne, że czym większa bliskość i intymność tym gorzej zaczyna układać się relacja. Ciężko to pojąć, gdyż wydaje się to bardzo nielogiczne. Dlatego zdecydowałem się napisać tego posta, by ludzie, którzy być może są , byli lub będą w takich sytuacjach zrozumieją. Najczęściej zachowują się tak osoby ze strukturą osobowości schizoidalnej. Struktura taka tworzy się w psychice dziecka zaraz po narodzinach. Gdy matka nie potrafi dać miłości dziecku i stworzyć mu miejsca w swojej przestrzeni psychicznej czuje się ono odrzucone. To odrzucenie sprawi, iż wkodowuje sobie wzorzec, że może istnieć tylko wtedy, gdy nie potrzebuje miłości. Odczucie braku miłości było tak silne, że niemal kojarzone ze śmiercią, Dorosły człowiek z taka strukturą postrzega miłość jako stratę swojego prawa do istnienia, czyli unicestwienie „Ja”. To właśnie dlatego ucieka od bliskości i intymności. Matka najważniejsza osoba nie dała od samego początku tej miłości przekazując tym samym, że nie ma prawa jej otrzymać, a teraz dorosły człowiek idzie przez życie z takim przeświadczeniem, że nie zasługuje na miłość, a nawet jej nie potrzebuje. Odłączenie od miłości jest spowodowane przez wzorzec, który przekonuje, że aby istnieć trzeba pozbyć się potrzeby bliskości i intymności. Tej bliskości, miłości dziecko nie dostało w pierwszych chwilach życia, gdy najbardziej tego potrzebowało. Czuło tak jakby miało umrzeć, psychika broniąc się musiała stworzyć strukturę, która mogła przetrwać bez miłości. Trzeba uczciwie powiedzieć, że to dziecko przeżyło wielką tragedię, nie otrzymało tego, co powinno miłości. Brak inteligencji emocjonalnej, empatii ze strony matki zdeterminował los tego dziecka, który teraz jako dorosły nie potrafi tworzyć bliskich związków miłosnych i ucieka od nich. A jak to wygląda w przypadku ludzi dorosłych, którzy tak mają? Oni kochają i pragną kochać, ale z daleka. Ich specjalnością jest tak zwana miłość platoniczna. Co ciekawe te osoby myślą, że są w związku, gdy kochają na odległość nie spotykając się z obiektem uczuć i są później bardzo zdziwione, gdy obiekt znajduje się partnera i się z nim wiąże. Wielkim niebezpieczeństwem dla tych osób jest życie w wyobraźni i brak doświadczania prawdziwej relacji. To może doprowadzić do braku komunikacji i niezrozumieniu dynamiki społecznej. W najgorszym wydaniu jest to całkowite oderwanie do rzeczywistości, niezrozumienie innych ludzi, życie w samotności, bez uczuć i doświadczania drugiego człowieka. Jaką ja widzę szanse dla tych ludzi? Zawsze pozostaje praca nad sobą, psychoterapia. Jest jednak opcja miłości duchowej, która pokazuje mocno te bloki i wzorce i pozwala je przekraczać. Z doświadczenia wiem, ze taka miłość bardzo pomaga, przekroczyć takie ograniczenia w psychice i jest bardzo uwalniająca. Jednak jeżeli ma się to dokonać musi być chęć przekroczenia tych blokad i skonfrontowanie się z prawdą, która najczęściej nie jest zbyt przyjemna.
Czy wiesz dlaczego niektóre osoby nawet kochając uciekają od bliskości?
Written by dsmaster.pl on 23 stycznia, 2012 – 14:30
Posted in