Piękna opowieść Anthonego De Mello, jedynego znanego mi księdza, który wie co to DUCHOWOŚĆ!
Pewien człowiek znalazł jajko orła.
Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie.
Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt
i wyrósł wraz z nimi.
Orzeł przez całe życie
zachowywał się jak kury z podwórka,
myśląc, że jest podwórkowym kogutem.
Drapał w ziemi szukając glist i robaków.
Piał i gdakał. Potrafił nawet
trzepotać skrzydłami
i fruwać kilka metrów w powietrzu.
No bo przecież, czyż nie tak właśnie fruwają koguty?
Minęły lata i orzeł zestarzał się.
Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą,
na czystym niebie wspaniałego ptaka.
Płynął wspaniale i majestatycznie
wśród prądów powietrza,
ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami.
Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony.
– Co to jest? – zapytał kurę stojącą obok.
– To jest orzeł, król ptaków – odrzekła kura. – Ale nie myśl o tym
Ty i ja jesteśmy inni niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał.
I umarł wierząc,
że jest kogutem w zagrodzie.
Kim jest Anthony De Mello?
Anthony de Mello, jezuita, urodził się w 1931 roku w Bombaju, ukończył studia
filozoficzne, teologiczne i psychologiczne. W swych licznych pracach łączył tradycyjna
mistykę europejska z filozofia i mistyka Wschodu. Wykorzystywał swoje
psychoterapeutyczne umiejętności w pracy duszpasterskiej, nierzadko wkraczając w obszar
psychologii duchowości. Działo się tak dlatego, że był raczej przewodnikiem duchowym niż
psychoterapeuta. W pełni zasłużył na miano jezuickiego guru – i to jakże
niekonwencjonalnego. Zmarł nagle w 1987 roku.
Przebudzenie jest zbiorem rekolekcji wygłoszonych przez Anthony’ego de Mello,
których sam nie zdążył zredagować. Dokonał tego jego współpracownik i spadkobierca,
J.Francis Stroud.
„Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać”.
Anthony de Mello