
Przechodząc dwa pierwsze kroki uważnego oddychania i zauważania wykonywanych czynności możemy dojść do momentu, w którym dojdzie do nas czego potrzebujemy, czego chcemy od życia. Ten moment jest bardzo istotny, gdyż dzięki niemu schodzimy na głębszy poziom naszego funkcjonowania. Przestają nas interesować obrazy, fotki na Fb i Insta a zaczynamy dbać o nasze codzienne doświadczanie. Na tym poziomie dużo łatwiej wybrać drogę życiową, która ma nas doprowadzić do życiowego spełnienia.
Nie chodzi tutaj tylko o duże sprawy, łatwiej na tym poziomie załatwiać sprawy mniejsze relacyjne, zadania idące ze strefy samodyscypliny, eliminowanie złodziei czasu ze strefy komfortu i dyskomfortu. Uważność nie jest jakimś niesamowitym stanem bycia to codzienne świadome bycie w różnych sytuacjach. W tej sytuacji kryzysu uważność jest kluczowa, jeżeli chcemy optymalnie działać i mieć efekty mimo niesprzyjających okoliczności zewnętrznych.
Trenowanie uważności mogą nam zaburzać wszelkiego rodzaju używki, od środków psychoaktywnych po słodycze. Oczywiście, gdy jesteś mocno zestresowany jakąś sytuacją i zapalisz papierosa to cię rozluźni, jednocześnie odetnie cię to ode tego, co jest źródłem problemu. Sytuacja stresowa pokazuje ci, że być może jesteś zbyt zestresowany, napięty, być może za wiele obowiązków wziąłeś na siebie i to cię przygniata, a zaciągając się papierosem odcinasz się od tej informacji. Tak stwarzasz niebezpieczną dla siebie sytuację, w której wydaje ci się, że wszystko jest w porządku, a tak naprawdę jest bardzo daleko od ok. Z każdym zaciągniętym dymkiem oddalasz się od rozwiązania i wprowadzenia realnego spokoju do twojego życia. Papieros buduje iluzję panowania nad sytuacją. Taką samą rolę może pełnić drink po pracy. Może ci się wydawać, że drink cię relaksuje i rozluźnia, a tak naprawdę oszukuje on tylko twój umysł. Napięcia jak były w ciele tak są, problemy nadal są nierozwiązane, używka zmniejsza twoją uważność i udajesz, że sytuacja jest inna niż w rzeczywistości.
Kryzys, który obecnie mamy przyniósł ze sobą dużo lęku. Nie wszyscy byli w stanie skonfrontować się z tym lękiem i popracować z nim w konstruktywny sposób. Wiele osób poszło w zajadanie lęku, tutaj wielką rolę pełnią wszelkiego rodzaju słodkości. Przyjemność z jedzenia słodyczy nie może nam przysłaniać rzeczywistości. Jeżeli zalewa nas lęk, to w odpowiedzi my nie możemy zalewać naszego organizmu słodkościami. Odcinając się od lęku tworzymy dla siebie niebezpieczną sytuację „bomby z opóźnionym zapłonem”. Nie jesteśmy uważni, nie wiemy, że mamy w sobie ogromne pokłady lęku, jednak ta bomba zostanie kiedyś zdetonowana. Pytanie kiedy i co zniszczy?
Trenowanie uważności to praca nad sobą. Używki sprawiają, że oddalamy się od tej pracy, stajemy się zależni i szukamy rozwiązań swoich problemów na zewnątrz od czegoś lub kogoś. Osoba, która ma trudność w radzeniem sobie z lękiem, stresem, frustracją płynącą z zewnątrz może zamiast po używki pójść w uważne działanie na przykład w pracę w ogródku, majsterkowanie, sprzątanie, gotowanie itepe idee. Praca taka powinna być niezbyt obciążająca i mieć walory relaksacyjne i odprężające dla umysłu. Ważne jest tutaj by umysł mógł podążać za działaniami, które są wykonywane i na nich się skupiać. Chodzi tutaj o zamknięciu umysłu w danej czynności i zajmowaniem się tylko tym, co się wykonuje. W trenowaniu uważności wcale nie musisz siedzieć i przyglądać się swoim myślom, by namierzać problemy, możesz uważnie działać i poprzez pracę pozbywać się swoich problemów.
Sztuką jest żyć uważnie w świecie, gdzie bodźce atakują nas niemal bez przerwy nie dając nam chwili spokoju i wytchnienia. Ruch uliczny, reklamy, gwar i inne rzeczy tworzą bardzo hałaśliwe środowisko, w których żyjemy (myślę tu o środowisku miejskim, ci mieszkający na wsi mają łatwiej – o „wsi spokojna, wsi wesoła”). Ci mieszkający w miastach mimo tego hałasu muszą zamknąć się w uważności, by nie dać się przemielić atakującym z zewnątrz bodźcom. Oczywiście rozumiem, że nie wszyscy będą w stanie dokonać i jeżeli masz z tym trudność warto poszukać sobie grupy, która w jakimś cichym miejscu praktykuje uważność.
Praktykowanie uważności wiąże się z odwagą i samotnością. Będąc uważnym jesteś sam ze sobą i jesteś odpowiedzialny za to, co robisz, gdzie jesteś. W praktyce uważności nie wspierasz się na innych. Wiele osób obiera taktykę radzenia sobie z problemem poprzez wejście w relację intymną. To jest wyraz nieuważnego działania, wejść w relację powinno się odbyć jako wynik uczucia, a nie z powodu jakiś nierozwiązanych osobistych kwestii. Twoje osobiste kwestie jak sama nazwa wskazuje są twoje osobiste i tym sam powinieneś się nimi zająć człowieku. To się robi właśnie poprzez ćwiczenie uważności, obserwowanie tego, co wewnątrz ciebie się pojawia.
Trenowanie uważności sememu ze sobą jest fajne, gdyż nie ma niebezpieczeństwa, że uzależnimy się od jakiegoś autorytetu i będziemy z jego strony wypatrywać ratunku. Trenowanie uważności pomaga nam w codziennym życiu, możemy na przykład złapać się, że po powrocie do domu ciągle myślami jesteśmy w pracy, w zupełnie patologicznej sytuacji może się okazać, że pracujemy cały czas, bo będąc w domu nasz umysł jest w pracy. W patologicznej sytuacji możemy nie mieć czasu na nic poza pracą. Uważność może nam pomóc zrozumieć, że jesteśmy w jakimś sposób uzależnieni, zdominowani przez pracę lub osoby w pracy. W pracy z uważnością w takiej sytuacji odczepiamy swój umysł po pracy od pracy. Eliminujemy w umyśle obciążające myśli i odciążamy siebie. Odczepiać się od pracy pomaga nam pobycie ze sobą, pójście samemu ze sobą na kawę, rozmyślenie, siedzenie ze sobą, siedzenie w bibliotece z rozmyślaniem nad różnymi tematami czyli wszystko to, co pomaga nam być w kontakcie ze samym sobą. Rano warto stosować zamyślenie się, zastanowienie się, danie sobie chwili dla siebie. Może to być zrobienie sobie herbaty i takie rozsmakowanie się w tej herbacie oraz przypatrzenie się temu co jest (w wersji de Lux dla tych, co mają ogrody można takie zamyślenie z herbatą zrobić w ogrodzie, gdzie można przypatrzeć się roślinom).