
Idę dzisiaj chodnikiem a tu na moich oczach rozgrywa się taka oto scena. Facet jak poparzony wyskakuje z luksusowego auta znanej niemieckiej marki (z miejsca dla pasażera) i drze się w niebogłosy. Z miejsca dla kierowcy wysiada bardzo atrakcyjna niewiasta, podchodzi do miejsca pasażera wyjmuje chodniczki i wytrzepuje okruszki, piach i co tam jeszcze się znajdowało. Wyczyszczone wkłada na swoje miejsce, Pan się uspokaja, zapewne właściciel ukochanego auta, i wsiada na miejsce pasażera. Kobieta zajmuje miejsce za kierownicą i odjeżdżają. Uff mało brakowało i doszłoby do poważnego konfliktu pary. Okruszki i piasek na chodniczku prawdziwy dramat w życiu tej pary.
Obserwując takie sceny, słuchając takich historii można naprawdę stracić nadzieję na to, że istnieją pary, które nie opierają się na zależności, pary, które nie są konstruktem ego. Pani z dzisiejszej historii, gdyby miała inne kryteria wyboru partnera być może nie jeździłaby aż tak luksusowym autem, jednocześnie miałaby partnera, któryby ją kochał i szanował. Miłość do blachy i miłość do człowieka to dwa różne misie. Prawdziwe spotkanie to spotkanie serc nie ego. Jeżeli więc chcesz w swoim życiu prawdziwych relacji opartych na miłości, a nie na zabawkach, symbolach, atrybutach ego to ten artykuł może ci pomóc zrealizować ten cel. Poszerzysz swoją świadomość. A świadomość jest tutaj kluczem, który otwiera zamki wielu tajemnic ludzkiej psychiki i człowieczego serca.
#Po pierwsze
Musisz wyjść do ludzi i dawać się poznawać ludziom i z chęcią sam/a ich poznawać. Nie możesz siedzieć w domu jak w wieży zamkowej, modlić się, czytać horoskopy i wierzyć w pojawienie się księcia/księżniczki. Prawdziwe spotkanie może nastąpić dzięki spotykaniu się. Tu musisz zagłębić się w treść i poczytać książkę, by ocenić czy ona jest dla ciebie. Nie możesz oceniać książki po okładce, a tym bardziej po tym jakie gadżety do niej są dodawane ( nawet jak to jest luksusowy niemiecki samochód z naszej historii, bo później skończysz jako służba czyszcząca dywaniki ). Prawdziwe spotkanie serc może nastąpić poprzez poznawanie i odkrywanie drugiego człowieka. Trzeba tutaj uważać na ego i jego iluzje, bo możesz się obudzić w przysłowiową ręką w nocniku. Ważne aby wiedzieć czego się chce a czego się nie chce, jednak swoje standardy trzeba weryfikować przy spotykaniu się z żywym człowiekiem, a nie projektowaniu swoich wizji na innych, a później płakaniu w poduszkę bo okazał/a się inny/a. Spotykamy się, próbujemy, poznajemy się, odkrywamy się. Nie ma innej drogi do serca drugiego człowieka. Na początku musi być wzajemne przyciąganie, ludzie muszą pasować sobie pod względem atrakcyjności, zainteresowań, wartości, komunikacji. A przede wszystkim obie strony muszą wkładać w relację po równo energii i zaangażowania.
#Po drugie
Uczucie potrzebuje czasu. Miłość jest jak kwiat. Na początku sadzisz nasionko w ziemi i czekasz mając nadzieję, że wyrośnie coś pięknego. To pierwsze spotkania, pierwsze kontakty. Samo się jednak nic nie zrobi trzeba podlewać kwiatka, by mógł wzrastać. Z miłością jest tak samo dwie strony muszą podlewać nasionko miłości by mógł z niego wyrosnąć piękny kwiat. Niektórzy wymagają jednak, by od razu ktoś przyniósł im wyhodowanego pięknego kwiatka bez pracy z ich strony. Te opisy w stylu: „Jeżeli nie jesteś prawdziwym/ą mężczyzną/kobietą to do mnie nie pisz”, „Szukam poważnego związku, więc jeżeli nie chcesz się poważnie wiązać to nie trać mojego czasu”. To jest tak jakbyś zamiast podlać nasionko wodą wylał/a na nie kwas akumulatorowy. Jednego po takim zabiegu możemy być pewni kwiat miłości z tego nasionka nie wyrośnie. Miłość wymaga poznawania się i odkrywania, a nie deklarowania na początku twoich wymagań. Wymagania możesz mieć ale lepiej trzymaj je dla siebie i sprawdzaj co wyrasta piękny kwiat czy może….
#Po trzecie
Wyrasta z nasionka chwast. Niestety tak może też się stać. Dałeś/aś czas na poznawanie się i odkrywanie. Niestety zamiast pięknego kwiatka to co wspólnie wyhodowaliście to brzydki chwast. Tak jak nie warto ich w skrajność „spotkam się tylko z człowiekiem, który mnie zachwyci”, tak nie warto iść w skrajność „włożyłem/am tyle wysiłku w wyhodowanie roślinki, więc zrobię wszystko by chwast zmienił się w piękny kwiat”. Tu trzeba stanąć w prawdzie, chwast to chwast. Chwast nie zmieni się w piękny kwiat. To bardzo trudne uwierz mi. Jest to możliwe ale bardzo trudne, a i sam zainteresowany musi tego chcieć i włożyć mnóstwo pracy, by stać się pięknym kwiatem. Na pocieszenie powiem tak, w życiu możesz stracić nawet piękną miłość, kwiat miłości może zwiędnąć i może się na to złożyć wiele przyczyn. Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie spotkasz na swojej drodze kolejnego pięknego kwiatka. Bardzo prawdopodobne, że spotkasz. Trzeba po prostu wyjść na łąkę lub w inne miejsce gdzie rosną kwiaty. Jeżeli wyhodowałeś/aś chwasta to w ogóle nie masz nad czym się zastawiać, pędź na łąkę jak najszybciej, tam piękne kwiaty czekają, być może na ciebie.
#Po czwarte
Piękny kwiat ma też wady, więc i w nim znajdziesz braki, jeżeli tego będziesz szukać. I może ci się będzie wydawało, że piękny kwiat to jednak chwast i trzeba go wyrwać albo wyrzucić. Albo rozglądasz się za piękniejszym kwiatem, bo w końcu jak pisałem wyżej tyle pięknych kwiatów na świecie. Miłość to kwiat podlewany energią serc. Piękno ten kwiat buduje w oparciu o połączenie serc. Na zewnątrz zawsze znajdziesz osoby piękniejsze i młodsze, niekoniecznie jednak zbudujesz z nimi piękno idące z uduchowionej więzi serc. To nie idzie z ciał, chociaż przez nie, to nie idzie z ego, chociaż ego powinno wspomagać proces, to proces głęboki, uduchowiony, sięgający samej istoty, serca człowieka. Więc skacząc z kwiatka na kwiatek poszukując piękna możesz zupełnie się zagubić znajdując tylko powierzchowne piękno i nie doświadczając głębi uduchowionej więzi powstającej z połączenia dwóch serc w miłości.
Świadomość tego wszystkiego pomoże ci się nie pogubić w tym świecie zdominowanym przez ego. W życiu chodzi o uczucia, o przyjemność. Możesz być z osobą i dzięki niej czuć się jakbyś wygrał/a na loterii. Możesz mieć miliony na koncie i być z osobą, która zamienia twoje życie w mały koszmar.