
W poprzednim artykule pisałem, że kobiety wcale nie są romantyczne, a są bardzo praktyczne. To faceci wnoszą do relacji romantyzm niestety na przełomie wieków zdarzało się, że był to dla nich romantyzm zgubny, bo nie taki jaki powinien być. Romantyzm i namiętność był dla mężczyzny zgubny, gdy przyjmował postać poświęcenia. To poświęcenie powstawało na skutek iluzji, że ukochana osoba może nas zbawić. Iluzja ta ma korzenie w miłości dworskiej, to z niej wzięły się poglądy na miłość romantyczną. Trubadurzy w XII wieku we Francji głosili, że romantyczne uczucie między kobietą i mężczyzną pozwala ludziom połączyć się z boskością. Wzorzec miłości dworskiej był następujący: rycerz powinien się zakochać w kobiecie, jednocześnie wyrzec się marzeń o spełnieniu seksualnym. Niemożność podboju erotycznego stawała się ścieżką rozwijania charakteru i doznawania duchowego oczyszczenia. Taki był wówczas ideał epoki, mężczyzna miał stać się szlachetnym rycerzem. Dziś możemy mimo upływu ośmiuset lat dostrzec tą rycerską romantyczność w sytuacji zakochania. To dlatego mężczyźni idealizują kobiety widząc w nich „złote księżniczki”, a kobiety wypatrują mężczyzny, który będzie „rycerzem w lśniącej zbroi”. Takie myślenie o romantyczności przynosi nam złudzenia, uzależnienia i gorycz niespełnienia. Romantyzm to ekscytacja wnoszona przez mężczyznę do relacji prowadząca do spełnienia i tylko taką romantyczność warto kultywować.
Klasyczny romantyczny melodramat polega na tym, że kochanek walczy z wszelkimi przeszkodami dzielącymi go od ukochanej. Walka sprawia, że jego ogień namiętności płonie intensywnie. Walczy o ukochaną jednocześnie podświadomie sabotuje wejście z nią w jakikolwiek autentyczny związek. Jego walka ma podtrzymywać intensywność swojej tęsknoty. To nie jest dobra recepta na życie, gdyż kochanek żyje iluzją, powinien poznać ukochaną jako zwykłą osobę, która ma również wady i popełnia błędy. Prawdziwa romantyczność czyli ekscytacja buduje więź w prawdziwej relacji a nie w iluzji walki o ukochaną osobę. Warto więc odpuścić podświadome staranie się i skupić się na rzeczywistości. Mężczyzna wchodzący w rzeczywistość kobiety zdaje sobie sprawę, że praktyczność kobiet jest wspanialsza od iluzji romantycznej księżniczki czekającej w wieży i spuszczającej warkocz. Mężczyzna, który poznał trochę kobiet w swoim życiu rozumie, że nie warto się wspinać po tym warkoczu do niej, gdyż ona czeka na swojego księcia, czyli żyje iluzją. Mężczyzna z krwi i kości wie, że nie jest żadnym księciem i nie potrzebuje księżniczki tylko kobietę z krwi i kości, czyli kobietę praktyczną. Kobieta praktyczna wie, że ma swoje pragnienia i potrzebuje mężczyzny z prawdziwego zdarzenia, który wniesie do jej życia ekscytację. Bez niego jej życie jest puste i nawet kupienie sobie kota nie rozwiązuje problemu pustki i samotności.