Carl Jung określił Hitlera jako „manifestację cienia społeczeństwa Niemiec”. To nie było tak jak w Niemczech obecnie lubią myśleć i mówić, że Naziści okupowali Niemcy. Niemoralność w społeczeństwie niemieckim już istniała, a Hitler ucieleśnił i wyciągnął ciemność Niemców na światło dzienne. „Pierwszy maja [Święto Komunistów, Nazistów i Satanistów (Noc Walpurgii)] może oznaczać tylko… wyzwolenie ducha narodowego… od infekcji internacjonalizmu, przywrócenie zdrowia ludowi.” – Adolf Hitler
W słowach Hitlera widzimy używanie słów kluczy, który otwierały ciemną nieświadomą stronę Niemców. „Wyzwolenie… od infekcji…przywrócenie zdrowia ludowi”. W społeczeństwie, które od małego było trenowane do posłuszeństwa i porządku, a także do wypierania wszelkich emocji przeciw autorytetowi do nieświadomości, te słowa mogły zostać odebrane jako szansa na oczyszczenie tego, co ciemne i wyparte w nich przez ojca narodu. Brzmiały nie tylko jak obietnica wyzwolenia narodu, ale każdego obywatela indywidualnie. Człowiek, który nie ma kontaktu z własnym cieniem (własną nieświadomością) bardzo łatwo może uwierzyć w taką iluzję. W krajach totalitarnych tworzy się sztuczne zagrożenia – w Niemczech była to walka w wszawicą, a następnie w ramach „czyszczenia” Niemiec wzięto się za homoseksualistów, Romów i oczywiście Żydów, którzy stali się „szkodnikami” napędzającymi konsolidowanie się społeczeństwa niemieckiego wokół flagi Nazizmu. Aby mogło dojść do eksterminowania innych nacji Niemcy musieli swojemu społeczeństwu ukazać Romów, Żydów, Polaków itd. jako zagrażających zdrowiu a może nawet życiu.
W celu ukazania zagrożenia Niemcy stosowali propagandę z informacjami, że inne nacje roznoszą pasożyty i choroby zakaźne. Ludzie zagrożeni chorobami zakaźnymi chętniej godzą się na autorytarne rządy wierząc w ich większą skuteczność. Czy czasem nie widzimy tego teraz w Polsce i innych krajach w związku z pandemią koronawirusa? Państwo wykorzystując zagrożenie chce zwiększyć tolerancję społeczeństwa dla silniejszego rządu. Widzimy więc wyraźnie, że żadna epidemia nie może być usprawiedliwieniem dla wprowadzania autorytarnych rządów i zabierania ludziom wolności osobistej.
Człowiek, który nie chce się stać ofiarą państwa autorytarnego lub totalitarnego musi więc rozwiązać swój wewnętrzny problem cienia. Integrując swój cień nie będziesz podatny/a na działania rządów podkręcające irracjonalny lęk, który może być przekierowany na cokolwiek. Naziści idąc po władzę wykorzystali pandemię grypy hiszpanki, która w latach 1918-1919 uśmierciła od 3 do 5% ówczesnej populacji. Oczywiście epidemia nie musi być prawdziwa, może być sfabrykowana (subiektywna) a i tak odniesie zamierzony skutek – zwiększenie poparcia dla rządów autorytarnych.