Dziecko, które otrzymało negatywne, toksyczne wzorce od rodziców w wieku dorosłym nieświadomie kreuje życie i relacje według nich. To właśnie dlatego trzeba się tym zająć, a nie udawać, że nie ma tykającej bomby podłożonej pod nasze życie. Singiel, samotny rodzic nie może nawiązać satysfakcjonującej relacji ponieważ nieświadomie pragnie wrócić do dzieciństwa. Człowiek oszukując sam siebie nie może zbudować satysfakcjonującego i spełnionego życia.

Jak przestać się samooszukiwać?

Uwolnienie daje zmierzenie się z prawdą, zobaczenie, co stanowi dla człowieka zastępcze łono matki, w jaki sposób regresuje się do infantylnej, dziecięcej perspektywy, w jaki sposób dokonuje destrukcji swojej osobowości, w jaki sposób wzmacnia zależność i zewnątrzsterowność. Tu nie może być mowy o żadnym tabu i trzeba przyglądnąć się wszystkim aspektom życia. Sprawdzić, w jaki sposób wpływają na osobowość, media, rządzący, państwo opiekuńcze, ideologie, mody, używki, social media, lansowane rozrywki i hobby itepe itede.

W świece zewnętrznym człowiekiem powinien afirmować swoją osobowość, a nie zasilać swoją osobowością zewnętrzne byty ożywione i nieożywione. Sprawdzić swoją osobowość możesz będąc w tłumie na koncercie, na meczu, na dużej imprezie, evencie. Sprawdź, przyglądnij się czy tłum cię porywa, czy roztapiasz swoją osobowość, czy jesteś wyraźnie określoną osobowością będącą w stanie obserwacji i uważności. Celem jest bycie w tłumie, nie podlegając mu i nie będąc od niego w patologiczny sposób zależnym. Tłum nie może być dla ciebie zastępczym łonem matki.

Totalitaryzmy hitlerowski i stalinowski zrodziły się w społeczeństwach potrzebujących tłumu jako zastępczego łona matki. To nie były społeczeństwa rozwiniętych indywidualności, które szukały spełnienia poprzez rozwiązanie swoich osobistych problemów. Obecnie możemy podobny problem psychologiczny, chociaż na wiele mniejszą skalę, obserwować w społeczeństwie rosyjskim. Zastępczy ojciec Putin, (który nie może się mylić według Rosjan), kieruje społeczeństwo w kierunku destrukcji, na nieświadomym poziomie dając im obietnicę spełnienia dziecięcych potrzeb. I co zadziwia wielu obserwatorów, komentatorów z zewnątrz w większości Rosjanie z radością zmierzają w stronę destrukcji.

Wyjście z regresji jest możliwe dzięki wiedzy, nowemu wglądowi w to, że preedypalne i edypalne konflikty są w nieświadomości. Sposobem rozwiązywania tych konfliktów jest uświadamiane ich sobie, wniknięcie w istotę problemu, spojrzenie z wyższego, bardziej dojrzałego poziomu. Tak następuje ich neutralizacja i integracja do osobowości, ale już na poziomie świadomym. Wiedza przynosi ci uświadomienie, że to siła, której doświadczyłeś/aś w dzieciństwie blokuje cię w dorosłym życiu, a nie sam obiekt. Gdy byłeś dzieckiem siła rodzica była przygniatająca, a czasami przerażająca, jednak jako człowiek dorosły nie musisz już obawiać się tej siły. Musisz również przestać zachwycać się i pragnąc tej siły.

Ludzie będący w zależności i dziecięcej perspektywie wciąż zachwycają się tą siłą i pragną jej trochę dostać, dlatego podążają za tyranami i są zafascynowani ich potęgą. Przyłączają się do masy, którą władcy zarządzają w nadziei, że dostaną trochę tej siły od tyrana (zastępczego rodzica). Rozwój, wgląd, zrozumienie, praca z własną osobowością sprawią, że zniknie potrzeba identyfikacji z tą siłą. Rozwiązaniem jest zaprzestanie dążenia do uzyskanie siły (zastępczego rodzica) i odzyskiwanie sensu życia. Człowiek musi odzyskać sens życia i przestać identyfikować się z siłą i władzą przywódcy. Przywódca w tym świecie niestety bardzo często niszczy zarówno męskość i jak i kobiecość. Człowiek w inny, rozwojowy, korzystny sposób może złagodzić ogromne napięcie wewnętrzne. Nie musi dążyć do identyfikacji z władzą i siłą.

Człowiek nie musi roztapiać się w tłumie, nie musi ślepo podążać za rozporządzeniami Wielkiego Brata, nie musi zatracać się w metawersie. Człowiek nie musi identyfikować się z siłą kastrującą. Powinien za to zająć się własnym autosadyzmem i pragnieniem autodestrukcji. Celem jest zmniejszenie identyfikacji z siłą zewnętrzną, odzyskanie kontaktu, dostrojenie się do swojej osobistej, indywidualnej siły, dzięki pełnemu kontaktowi z własnym ciałem. W taki sposób człowiek przestanie podziwiać tyranów. To jest właśnie praca z cieniem, która ostatnio stała się bardzo modna i jest promowana nawet w rozwoju osobistym (chociaż czasami omawiana jest bardzo powierzchownie). Dla mnie osobiście praca z cieniem, to praca powiązana z pracą z ciałem ( za Reichem i Lowenem). Polega ona na wyciagnięciu tego, co nieświadome na poziom świadomości i odczucie tego w ciele, przeanalizowanie, przepracowanie poprzez uwolnienie bloków z ciała.

Praca z cieniem do powrót do własnego ciała. To ma bardzo duże znaczenie, gdyż wracając do ciała przestajesz być społecznym robotem. Władca nie może już tobą zarządzać jak żołnierzem systemu. Odzyskujesz swoją indywidualność i stajesz się wewnątrzsterowny. Twoja moralność staje się postkonwencjonalna, gdy wcześniej była konwencjonalna, a ty chciałeś być dobrym obywatelem, który słuchał poleceń autorytetów. Dopiero na tym etapie twoje sumienie staje się wyznacznikiem dobrego i złego postępowania. Na tym etapie zaczynasz prowadzić prawdziwie etyczne życie.