Polak nie lubi być pouczany, nie lubi pytać o radę, nie lubi czytać instrukcji obsługi. Polak chce sam, bo sam wie jak najlepiej, więc nawet do przepisów nie musi się dostosowywać. Lubimy się porównywać do Niemców, ba chcemy ich gonić i dorównać im pod względem dobrobytu, musimy jednak wiedzieć, że polskie Ja i niemieckie Ja bardzo się różnią. Wewnętrzny program Polaków sprawia, że stają się odporni na argumenty, co wymaga innego sposobu prowadzenia negocjacji, mediacji i spotkań rozwiązujących konflikty. Tutaj musimy zwrócić baczną uwagę na motywacje do działania drugiego człowieka.

Na początku w ramach kontraktu warto umówić się z obydwu stronami na pewne zasady, aby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli i strony nie zaczęły obrzucać się argumentami lub oskarżeniami. Zasady dotyczą tego, co będzie się zadziewało na takim spotkaniu, a także tego, co absolutnie nie będzie się zadziewało na spotkaniu. Ustalenie ram spotkania pozwala ludziom się dogadać.

Ramy pomagają wyeksponować się zaletom Polaków i wydobyć z nich to, co najlepsze. Ramy pozwalają zaprzęgnąć do pracy wielkie zalety Polaków – pewność siebie, kreatywne działanie bez procedur, innowacyjność, wynalazczość. Ramy spotkania pozwalają nam zbudować to, co mają Niemcy, Anglicy, Amerykanie a czego brakuje nam czyli kooperację/współpracę.

Zasady pomagają nam zbudować to, czego nam brakuje – kooperację wykorzystując nasze zalety i zdolności. Budując współpracę my Polacy musimy powstrzymywać się przed wszystkim tym, co ją niszczy. Tu pomaga nam wiedza, ewentualnie specjalista, który nas wspomaga z boku.

Co niszczy współpracę?

– Ocenianie

– Pouczanie

– Dawanie dobrych rad

– Pytania z tezą

– Dawanie nieuzasadnionych przykładów

– Porównywanie

Co buduje współpracę?

– Nazywanie swoich potrzeb i interesów

– Zrozumienie potrzeb i interesów drugiej strony

– Rozwiązywanie problemów i konfliktów w oparciu o potrzeby i interesy

– Nie posługiwanie się w relacji swoją racją i argumentacją

Podczas rozwiązywania konfliktów warto w kontrakcie zawrzeć hamulec, może to być słowo lub sygnał, który będzie sprawiał, że obie strony zatrzymują się na znak prowadzącego. Taki hamulec bezpieczeństwa jest potrzebny by konflikt nie rozpalił ludzi do czerwoności. Hamulec bezpieczeństwa pozwala zablokować rzeczy, które mogą spowodować wejście w świat emocji i ich wylewanie na drugą stronę.