W ostatnim poście pisałem Ci jak dogmat kościelny może zablokować energię seksualną i ją wypaczyć. Nie mam najlepszej opinii o strukturze kościelnej, ale jeżeli chcę być uczciwy muszę przyznać, że nawet w tych sztywnych strukturach możesz spotkać księży, którzy rozumieją egzystencję, wymianę energii między kobieta a mężczyzną i potrafią przekształcić energię seksualną w miłość i pełnić odpowiednio duszpasterstwo. Dwa tygodnie temu byłem w kościele na ślubie koleżanki i doznałem szoku. Ksiądz miał niesamowity wgląd w relacje między kobietą a mężczyzną, jego kazanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Zacytuje trochę z pamięci. Ksiądz to panny młodej: „Pomóż swojemu mężczyźnie był wojownikiem, który chroni rodzinę i buduję silne fundamenty waszego wspólnego domu”. Ksiądz do pana młodego: „Pomóż jej być kobietą, która spełni się jako matka, budująca więzi w Waszym domu”. Ksiądz do pary młodej: „Niech Wasza miłość inspiruje innych, będzie dla innych przykładem”, „Niech miłość pomaga wam pokonywać życiowe burze”, bardzo duży wgląd w egzystencję i relacje. „Podgrzewajcie chemię między Wami, żeby nie zginęło”, tego się naprawdę nie spodziewałem, ksiądz, który mówi o miłości jako wymianie energii. Szok. Oczywiście pozytywny. Księża, z którymi pracuję raczej nie zgadzali się ze mną do tej pory co do wymiany energii, mówiąc, że to nie jest sprawdzone naukowo i tak dalej. Oczywiście jest. Ale widać, że wszystko zależy od tego czy ksiądz jest otwarty na świat czy idzie jak koń z klapkami na oczach tak jak dogmat przykazał. Absolutnie byłem zachwycony tym kazaniem i wglądem tego księdza, to raczej rzadko spotykane. Jak wiesz wszystko sprawdzam i mówiłem swoim znajomym, że byłem na takim ślubie i ksiądz wygłosił kazanie, które było dużym wglądem w egzystencję. No i co się okazało? Ten ksiądz jest kolegą chłopaka, którego wzięliśmy na perkusję do zespołu, zagorzałego metala. Nie ma przypadków. Jeżeli ten ksiądz potrafi zrozumieć, że taka muzyka jest bardzo pierwotna i związana z naturą i wywodzi się z rytmów plemiennych i pomaga ludziom odzyskać kontakt z naturą to musi mieć wgląd w egzystencję. I ten ksiądz ten wgląd zapewne ma. Jeżeli ksiądz jednak idzie jak koń zaprogramowany przez dogmat to żadnego wglądu mieć nie będzie, a zespoły metalowe będzie uważał, za dzieło szatana, członków za diabłów wcielonych. Powiem Ci prawdziwego hita, który powiedział moim uczniom ksiądz, który pracował ze mną w szkole. Powiedział uczniom, że nie mogą słuchać muzyki metalowej, gdyż to otwiera bramy piekła i uwalnia złe moce i przez to może je opętać szatan. Ręce mi opadły i straciłem resztkę szacunku do tego księdza. Takimi wypowiedziami udowodnił, że jest bardzo głupim człowiekiem i jego duchowość jest na pokaz, a to co robi jest bardziej biznesem niż posłannictwem. Oczywiste jest, że żadnego wglądu w egzystencję, relację miłosna ten ksiądz mógł nie mieć to niemożliwe, żeby mówić takie bzdury i być takim idiotą i mieć wgląd. Dobrze jest więc unikać księży idiotów, a poszukać tych prawdziwie uduchowionych, którzy mają wgląd w egzystencję, relacje, miłość jeżeli jesteś wierzący/a. Idioci są niebezpieczni, gdyż programują Cię według dogmatu, ale odłączeni są od natury i nie potrafią jej zrozumieć. W każdej instytucji znajdziesz idiotów i prawdziwie mądrych ludzi. Tylko stosunek procentowy jednych do drugich jest 80 do 20. Oczywiście i niestety tylko 20% jest prawdziwie mądrych. Księży oczywiście to też dotyczy. Radzę Ci więc być czujnym/czujną i wiedzieć z jakim księdzem masz doczynienia. Czy jest to koń pociągowy podążający z dogmatem w sztywnych strukturach z 80%, czy prawdziwie uduchowiony przebudzony ksiądz z 20%. Moja rada jest taka: Jak masz mieć kontakt z koniem pociągowym to raczej miej się na baczności bo jesteś w dużym niebezpieczeństwie. Koń pociągowy to robot, który ma wykonywać swoje obowiązki, ciągnąć biznes kościelny. Jeżeli jednak trafisz na przebudzonego księdza masz prawdziwe szczęście, bo taki ksiądz może przebudzić Twojego ducha i pomóc Ci wyjść poza Twoje ego. Chcę Ci jednak powiedzieć, że nie jest to takie łatwe, ja pracuję w księżmi, ale żaden z nich nie był przebudzony, chyba po raz pierwszy na tym ślubie takiego spotkałem. Życie potrafi być zaskakujące. Myślałem, że nie ma takich. Cóż jestem człowiekiem mogę się pomylić.
Na koniec tak w formie żartu posłuchaj tego krótkiego jamu i odpowiedz na pytanie czy jestem opętany przez diabła czy jestem człowiekiem, który rozumie egzystencję i jest związany z naturą?

krishot_jam5

A jak myślisz pomoc psychologiczna DSMaster jest oparta o naturalną energię?