Właśnie wróciłem z księgarni, gdzie zakupiłem sobie książkę Alexandra Lowena „Duchowość ciała”, obok książek tego geniusza psychoterapii, bioenergoterapii leżała książka „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”. Nie wiem kto położył ten szajs obok dzieła geniusza, ale fakty są takie, że to badziewie leży w dziale poradniki. Jakoś tak wewnętrznie się oburzyłem, gdyż przypomniałem sobie, że musiałem ratować dziewczynie związek, gdyż zastosowała rady zawarte w tym pseudopsychologicznym poradniku. Na szczęście pomogłem jej połączyć się z energią miłości w niej, a następnie poprzez odpowiedni przekaz wysłaliśmy tą energia ukochanemu i wszystko dobrze się skończyło. W sumie może i dobrze, że sprzedają to gówno, będę miał klientki, ale żeby taka śmieciowa literatura stała obok Lowena? Sprzedają Lowena w księgarni jest iskierka nadziei na podniesienie świadomości ludzi. Pozycji innych geniuszy od psychiki człowieka raczej w księgarni nie kupisz. Książkę Reicha „Funkcje orgazmu” znalazłem używaną na aukcji internetowej. Niech to ci zobrazuje jak ciężko jest kupić dobrą literaturę. W księgarniach sprzedają literaturę śmieciową. Skandaliczne jest, że pod hasłem poradników. W ogóle nie do uwierzenia wydaje się fakt, że ludzie naprawdę korzystają z rad zawartych w takich badziewiastych pozycjach. To kosztuje ludzi utratę miłości, życie pustymi relacjami, manipulację. Wiesz co robią te poradniki? Pompują Ci ego i czynią z Ciebie jeszcze większego egotycznego człowieka. Tracisz kontakt z własną duszą, a ego podpowiada Ci w tym czasie, że się niesamowicie rozwijasz. To musi skończyć się katastrofą i zwykle tak jest. Później muszę podnosić ludzi z ruin. Na szczęście moja pomoc psychologiczna sprawia, że ludzie odradzają się jak feniks z popiołów, jednak czuje obowiązek wyjawienie Ci brutalnej prawdy. Autorzy tych poradników okłamują Cię, być może nawet nie są świadomi, że Cię okłamują, jednak robią to. Ci ludzie sprawiają, że zamyka się Twoje serce. Jeżeli kochałeś/aś nagle przestajesz kochać lub oddalasz się od miłości. I jeszcze wmawiasz sobie, że to w imię miłości. W imię miłości niszczysz sobie życie. Naprawdę autorzy tych pseudoporadników wydają mi się szaleni. Powinni według mnie zgłosić się do dobrego terapeuty, bo poziom ich egotyzmu jest naprawdę niebezpiecznie wysoki. Zgadnij dokąd doprowadzi Cię autor tych poradników? Tak do choroby. Później będziesz musiał trochę więcej grosza przeznaczać na terapię. Powinienem chyba dziękować tym niedouczonym i niebezpiecznym dla innych ludzi. Napędzają mi klientów. Żartuję. Nie jest mi do śmiechu. Ludzie mogą popaść w poważne tarapaty. Jak wielkie? Pozwól, że opowiem Ci historię mojego przyjaciela. Mój przyjaciel spotkał swoja bratnią duszę. Niesamowite było to obserwować. Akurat miałem to szczęście, ze byłem przy tej niesamowitej wymienia miłości między sercami. Ta kobieta mieszkała w innym mieście i pamiętam jak dziś jak przyjechała z koleżanką do niego. To był początek ich znajomości. Byliśmy na dyskotece i wiesz oni byli wpatrzeni w siebie jak szczeniaki z Disneya. A ja i jej koleżanka? Jeżeli oni przeżywali niesamowita miłość to ja i jej koleżanka byliśmy na przeciwległym biegunie. Jej koleżanka była modelką i brała udział w wyborach Miss. Jej narcyzm aż raził w oczy. Grała wielką gwiazdę i naprawdę nie za bardzo miałem o czym z nią rozmawiać, a byłem wzięty jako osoba do towarzystwa dla koleżanki ukochanej mojego przyjaciela. Jeżeli ktoś tak zarabia na życie, to musze powiedzieć, że towarzysz narcyza to niesamowicie ciężka robota. Ta Miss to był taki wzorzec kobiety stworzonej przez takie poradniki niby pewnej siebie i atrakcyjnej, a tak naprawdę pozbawionej duszy i tak naprawdę beznadziejnej. Jeżeli mnie znasz wiesz, że niezbyt chętnie nawiązuje relacje z takimi osobami i raczej uciekam od takich osób. Także jak dobrze się możesz domyśleć, na jednym spotkaniu z ta kobietą nasza znajomość się skończyła. A nawet nie została moja koleżanką. Ale wróćmy do naszej zakochanej pary, bo przecież o niej miałem pisać. Pięknie wszystko się ułożyło, do czasu, gdy nasi zakochani zaczęli planować wspólne życie. Wtedy zaczęły się chore gry. Co prawda mój przyjaciel, po tym jak pogubił się i zaniedbał ten związek pojechał z kwiatami i rozegrał niemal romantyczny film rodem z Hollywoodu, ale jego ukochana zgrywała niedostępną, tak jak radzi autorka między innymi tego jakże „cudownego” poradnika „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”. Według tego poradnika takie zachowanie ma sprawić, że mężczyzna niesamowicie będzie kochał kobietę która taki się zachowuje i będzie o nią zabiegał. Mężczyzna pantoflarz może tak, ale nie prawdziwy mężczyzna. Mój przyjaciel parę razy spróbował, a następnie zaczął się widywać się z innymi kobietami. Teraz po kilku latach ta kobieta pisze do niego, że jest miłością jej życia i żeby wrócił do niej. Ta kobieta grała tak dumna kobietę, że nawet związała się i wyszła za mąż za mężczyznę, którego tak naprawdę nie kochała, zrobiła sobie nawet z nim dziecko. I teraz pozostaje jej tylko świadomość, że przez jakieś chore gry zmarnowała okazję na coś wspaniałego i zagrała grę, w której mężczyzna biega za nią. No biega no i co z tego? Chodzi tutaj o wymianę energii. Harmonię między partnerami. Tak naprawdę liczy się tylko to. Nic nie zastąpi chwil gdy ukochani patrzą sobie w oczy, trzymają się z a ręce dając sobie najwspanialsze doznania. Jeżeli oddalasz się i zrywasz więź nic pięknego w tym nie ma. I tak naprawdę przyczynia się to do niszczenia związku a nie zwiększania zaangażowania. Odnośnie tytułu to moi znajomi, mówię tu o silnych mężczyznach pragną mieć wspaniałą cudowna kobietę nie zołzę, zołzy mogą zostać tylko kochankami. Także ten poradnik tak naprawdę może Cię wypozycjonować na kochankę kobieto, a nie na towarzyszkę życia. Chyba, że chcesz mieć pantoflarza, tak na pantoflarza działa to znakomicie. Ale jeżeli spróbujesz tych technik na prawdziwym mężczyźnie bardzo szybko możesz się obudzić z ręką w nocniku, gdy Twój mężczyzna przestanie się interesować tobą a zainteresuje się inna kobietą. Prawdziwa wiedza musi kosztować i psycholodzy z Psychologu Consulting stwierdzili, że mój poradnik, który jest swoista Biblią Rozwoju Osobowości będzie sprzedawana w formie szkolenia „Wygrane życie” i będzie kosztować trzy razy tyle co dotychczas. Jest to zgodne z filozofią działania mojej firmy DSMaster. Ja kieruję swoja ofertę zgodnie z prawem Pareta do 20% którzy chcą budować związki i swoje życie na najwyższym poziomie. Ta wiedza nie jest dla wszystkich. 80% niech kupuje pseudopsychologiczna badziewiastą wiedzę i niech buduje życie, w którym niszczy miłość, związki i karierę. 20% zabieram na najwyższy poziom. Lecimy jak orły ponad wyścigiem egotystów manipulujących ludźmi wytrenowanych przez pseudoporadniki. Czytaj dobre rzeczy i buduj życie na miarę swoim marzeń http://wygrane-zycie.psychorada.pl/. Zawsze będę demaskował oszustów zabierających Twoje pieniądze i niszczących Ci życie i będą Ci dawał najlepszą wiedzę, która uratuje Ci związek, miłość i Twoje zdrowie psychiczne. Czytają moje materiały ludzie, którym uratowałem związki, także oni doskonale wiedzą o czym tu piszę. Jeżeli idziesz droga serca cały świat Ci pomaga. Jutro pokażę Ci co napisał mi jeden człowiek, to było bardzo mistyczne niemal jakby sam Bóg przemówił do mnie przez jakiegoś człowieka.